poniedziałek, 28 grudnia 2015

#13 Smutek,złość i wyrzuty sumienia

Kovu oraz lwice szukali Gizy od tygodnia,ale na próżno.Nie było żadnych śladów ani chociaż poszlak. Żadne zwierzę nie widziało go jak uciekał. Vitani  była zrozpaczona, dlatego przy opiece nad Maishą pomagała jej Kiara oraz Nala.
-Vitani nie martw się masz nas,swoją córeczkę,,a Giza się znajdzie zobaczysz.Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło-Pocieszała ją Kiara.
-A co w tym dobrego,że mój partner uciekł,a dziecko zmarło przy porodzie?
-To,że możesz całkowicie skupić się na Maishy i uczyć ją wszystkiego.
-Ale to nie jest takie proste. Jestem roztrzęsiona, nawet nie wiesz co ja przeżywam.
-No nie wiem bo nie jestem w takiej sytuacji jak ty i uwierz,że strasznie ci współczuje bo nie chciała bym byś na twoim miejscu,ale przepraszam nie wiem jak cie pocieszyć.
-No właśnie, sama spójrz:Ty masz troskliwego męża,troje zdrowych i mądrych dzieci,rodziców którzy ci pomogą, a ja jedyne co dobre to to,że Maisha jest zdrowa.
-Ale zobacz masz wspaniałego narzeczonego tylko on może nie czuł się na siłach i musiał się przenieść na trochę żeby ochłonąć.
-Oby Kiara oby tak było.
***
-I co usłyszałaś?
-Słuchaj podobno ta Vitani czy kto straciła dziecko i jej partner uciekł jest teraz załamana-Odpowiada Siri
-I co to nam da  nas nie obchodzi jakaś Vitani tylko Kiara!
-Cicho nie unoś się tak.Ja mam plan słuchaj uważnie:Ona jest teraz załamana więc i całe stado jej współczuje i każdy jest tym przejęty prawda?
-No tak.
-No właśnie to jest dobra pora na atak bo oni są osłabieni emocjonalnie.
-Co ty oszalałaś?!
-A czemu nie?
Tofa jest za małą przecież ona jeszcze nawet nie potrafi dobrze polować,a co dopiero walczyć. Po za tym jest jeszcze za wcześnie żeby spotkała się ze swoim rodzeństwem.
-Może i masz racje,ale musimy coś wymyśleć to jest ta chwila w której my jesteśmy górą!
***
Giza znajdował się na rajskiej ziemi, postanowił się tam  zatrzymać(w końcu było tam dużo wody oraz cienia).Podczas odpoczynku myślał:
,,Jestem draniem, przecież tak bardzo kocham Tani,a  teraz uciekłem od niej i zostawiłem ją z tym wszystkim samą.Mówię,że oddałbym za nią życie,a teraz uciekam i nie mam zamiaru wrócić.Ja......ja,ja po prostu boję się,tak strasznie się boje,że będę złym ojcem i nie dam rady wychować mojej córeczki.Teraz przepadło....już wszystko stracone....mogę wrócić,ale za bardzo się boje."
-Jestem skończonym dupkiem i idiotą!-TO ostatnie wykrzyczał na głos choć nie miała takiego zamiaru.
-Ooo mój drogi masz za niską samoocenę-Odezwał się tajemniczy głos.
Giza znał ten głos bardzo dobrze.Czuł tą nienawiść, a jednocześnie przebiegłość i uwodzicielstwo.Czuł jak sierść mu się jeży.  Odwrócił się,a tam za drzewami stała piękna czarna lwica z tajemniczo zielonymi oczami.
-Zawadi!-Warknął
-Dawno się nie widzieliśmy, tak dawno,że z rozwydrzonego nastolatka wyrosłeś na przystojnego lwa. Podobno tak dobrze ci się układało,więc czemu jesteś tu całkiem sam?
-To cie nie powinno obchodzić. Masz teraz ważniejsze sprawy na głowie np. takie,że mam zamiar cię rozszarpać za to co zrobiłaś mojemu bratu!
-Ah.......no tak zapomniałam......w końcu przecież go zabiłam. Miałam z twoim bratem na pieńku choć ty o tym nie wiedziałeś. On.......on zakochał się we mnie.
-A ty to wykorzystałaś! Jesteś morderczynią!
-Wcale tak nie było.....bo widzisz ja zaszłam z w ciąże z twoim bratem.
-Co? Przecież on był wtedy ledwo co dorosły!To jakiś absurd.
-Właśnie nie i właśnie przez to,że był taki młody nie chciał mieć dzieci i zabił mojego synka!Dlatego ja zabiłam jego i rozkoszowałam się jego cierpieniem.
-Myślisz,że ci w to uwierzę nie wiem czemu to zrobiłaś,ale wiem,że muszę się zemścić!
-Ale ja mam córkę nie możesz mnie zabić! 
-Kolejna wzruszająca historyjka wymyślona na poczekaniu?
-Nie na prawdę i ty ją znasz ona mieszka na Lwiej ziemi.
-Twoją córką jest.......Uchawi?




No mam nadzieje,że was zaciekawiło. Sory,że nie ma obrazka,ale wydaje mi się,że nie był potrzebny. Proszę zostawcie komcia bardzo się uciesze.:)


4 komentarze:

  1. Łoł. Super nocia. Giza ma rację. Jest dupkiem i tyle. Jak on mógł zostawić Tani! A Zawadi powinna zostać raz a pożądnie walnięta łapą. Oczywiście nie by ją zabić tylko żeby ją podwójnie bolała. Maisha jest sweet :). Czekam na kolejną nocię. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miły komentarz.Niestety Zawadi na razie nie dostanie za swoje, ponieważ mamy inne plany co do niej,ale ja również nie lubię jej jako postaci.Jeszcze dziś pojawi się w bohaterach.:)

      Usuń
  2. Witaj! Jak obiecałam zajrzałam na Twojego bloga i notki są naprawdę ciekawe :D
    Ps. Zapraszam na mojego bloga :krollewzyciekolejnychpokolen.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuje za miły komentarz.Na pewno zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń